Jak bawić i uczyć podczas treningu cz. 5 – Trening kierunkowy – KZVP
Ukształtowanie właściwego treningu wymaga dobrej znajomości umiejętności naszego psa oraz wiedzy, jaki rezultat chcemy uzyskać w efekcie końcowym. W miarę możliwości przewodnik czworonoga powinien mieć zdolność zaprojektowania takiego treningu, który będzie obejmował wszystkie zagadnienia potrzebne do zaliczenia konkursu bądź innej dyscypliny, do której chcemy zgłosić naszego pieska.
Niniejszy artykuł będzie obejmował zagadnienia jak przygotować naszego retrievera do uczestnictwa w konkursie wodnym – KZVP organizowanym w Czechach (nie bylibyśmy sobą, gdyby jednak zabrakło kilka zdjęć Jessi 😀 )
Konkursy kynologiczne w Czechach, będące pod patronatem Retriever Club (CZ) charakteryzują się ogromnym zróżnicowaniem, dzięki czemu talenty naszego psa mogą być sprawdzane na różnej płaszczyźnie, a sam przewodnik wraz z czworonożnym kompanem zawsze, będą mieli okazję pouczyć się zupełnie nowych rzeczy 🙂 Konkurs KZVP zakłada koncentrację pracy retrievera w dominującej mierze w akwenie wodnym w celu jak najdoskonalszego przysposobienia psa do odnajdywania ustrzelonego łownego ptactwa wodnego. Niniejszy artykuł zakłada, że piesek potrafi w sposób co najmniej dobry aportować na komendę oraz zna podstawy posłuszeństwa w nie mniejszym zakresie.
Posłuszeństwo i współpraca z przewodnikiem
Podczas treningu z retrieverem powinniśmy dążyć do uzyskania takiego stopnia posłuszeństwa, które z jednej strony angażuje naszego psa do intensywnej, pełnej radości pracy, w której nie rzadko należy wykazać się własną kreatywnością. Z drugiej zaś strony stopień oddania oraz perfekcja przy wykonywaniu komend powinna być absolutna. Trening do uzyskania takiego rezultatu musi być odpowiednio zbalansowany, bowiem zastosowanie nadmiernej ilości ćwiczeń wzmacniających posłuszeństwo spowoduje ograniczenie kreatywności psa do wykonywania wyłącznie poleceń właściciela, co ogromnie utrudnia wysłanie psa do samodzielnego przeszukiwania terenu. Zaś źle przygotowany trening posłuszeństwa będzie rzutował zachowaniami niecierpliwymi – podchodzeniem, kiedy przewodnik nie patrzy, popiskiwaniem lub szczekaniem czy wręcz „wyjściem z ręki” co u retrievera jest wysoce niepożądane.
Naszą pracę nad posłuszeństwem powinniśmy skupić w następujących obszarach:
Chodzenie przy nodze bez smyczy– retriever powinien do perfekcji umieć na komendę maszerować w towarzystwie przewodnika raz w wolnym, raz w szybkim. Taki marsz powinien zakładać również skręty w lewo oraz w prawo oraz zatrzymywanie się. Praca nad doskonaleniem tych umiejętności powinna być cierpliwa i systematyczna. Piesek powinien być poddawany próbom cierpliwości podczas marszu np. poprzez rzucanie jego ulubionej zabawki przy konieczności pozostawania przy nodze przewodnika. Jest bardzo prawdopodobne, że z początku nie sprosta tej próbie, dlatego też sesje powtarzamy do momentu uzyskania pierwszej właściwej reakcji (albo połowicznej właściwej reakcji). Taką reakcję powinniśmy nagrodzić przysmakiem oraz pochwałą, a za którymś kolejnym razem, możliwością przyniesienia zabawki. Przewodnik powinien być kreatywny w tworzeniu wyzwań podczas marszu ze swoim kudłatym przyjacielem, ale musi też pamiętać, aby nadmiar posłuszeństwa w treningu nie wygaszał naturalnej ciekawości pieska.
Pozostanie na stanowisku – bardzo ważnym elementem konkursów jest umiejętność cichego pozostawania na stanowisku. Jest oczywistym dla psa o silnej pasji pracującej, że takie oczekiwanie może być dla niego udręką trudną do wytrzymania, jednakże dla przewodnika jest to zarazem informacja, jak wiele pracy należy jeszcze wykonać, aby uzyskać optymalny efekt. Piesek powinien być przyzwyczajany w pierwszej kolejności do pozostawania na miejscu bez dodatkowych czynników rozpraszających. Jeśli dojdziemy do przekonania, że wykonuje takie zadanie bardzo dobrze, powinniśmy zacząć podnosić poprzeczkę trudności np. poprzez rzucanie ulubionej piłki. W takiej sytuacji przewodnik powinien dążyć do nauczenia swojego psiego kompana do pozostawania na miejscu bez względu na pojawiające się okoliczności. Nieważne czy przez pole biegnie nudysta o najradośniejszym głosie, wymachujący dummy z piórami oraz piankową kaczką – komenda „zostań” musi obowiązywać do momentu aż przewodnik zwolni z tej komendy. Jeśli jednak uważamy, że nasz piesek nie radzi sobie z jakimś elementem treningu cierpliwości, nie powinniśmy się obawiać zrobić krok wstecz, aby wzmocnić dotychczas nabytą wiedzę. Popiskiwanie lub szczekanie należy do zachowań niepożądanych i informuje nas również o tym, że koniecznie musi wrócić do podstaw ćwiczenia.
Ruszanie na komendę – nasz piesek musi wiedzieć, że może ruszyć po aport lub w celu wykonywania przeszukiwania wyłącznie na określoną komendę. Przedwczesny start po aportowany przedmiot lub w celu sprawdzenia szuwarów powinien stać się rezultatem 1-2 minut dodatkowej medytacji koło przewodnika na miejscu startu. W środowisku konkursowym nasz piesek będzie wykonywał nie tylko swoją pracę, ale również będzie świadkiem pracy innych piesków, dlatego też nie jest pożądane, aby zdarzyła się sytuacja, w której nasz pupil próbuje pochwycić aport poza swoją kolejnością.
Aportowanie
Aportowanie jest przyniesieniem wskazanego przedmiotu w sposób pewny oraz precyzyjny, następnie powrót z aportem do miejsca startu. Teoretycznie nic prostszego dla wielu retrieverów, ale jakże często zdarza się, że nawet doświadczony pies podejmuje aport w sposób powolny, poprawiając chwyt. Zdarza się również, że podczas przynoszenia piesek miętosi aport albo wręcz bawi się nimi. Każde z tych zachowań jest niewłaściwe, dlatego też przewodnik powinien od początku nauki aportowania nadzorować proces jego wykonania. Opiekun psa powinien wypracować ze swoim pupilem przynoszenie aportu pewnym chwytem, który jest podejmowany w centralnym obszarze ciężkości. Za prawidłowe przyniesienie aportu nawet na niewielką odległość piesek powinien być sowicie nagradzany pochwałą oraz przysmakiem. Przy aportowaniu w inny niż wspomniany sposób nie powinniśmy nagradzać, ponieważ przewodnik powinien dążyć do ćwiczenia wykonanego prawidłowo technicznie.
Aportowanie z lądu – aport z lądu powinien być praktykowany w trawie o średniej wysokości. W odległości około 100 kroków od psa aport powinien zostać rzucony w taki obszar, aby pies miał możliwość zobaczyć, w którym obszarze on upadł, ale jego odnalezienie wymagało orientacji w terenie, oszacowania odległości oraz wykorzystania zmysłu węchu. Następnie zaraz po podniesieniu pies musi powróci do właściciela, nie upuszczając aportu oraz oddać go w wysoce preferowanym siadzie.
Aportowanie z wody – aport z wody również powinien zostać rzucony w znacznej odległości od miejsca startu psa. W celu zwiększenia odległości warto posadzić pieska w większej odległości od brzegu. Nasz czworonożny kompan powinien widzieć miejsce, w którym upadł aport. Następnie zajmujemy pozycję obok psa i wydajemy mu komendę aportującą. Piesek powinien przebyć całą odległość w wodzie oraz na lądzie bez upuszczenia aportu oraz oddać go w pozycji siedzącej.
Przeszukiwanie
Pies pracujący z przewodnikiem powinien wykazywać się nie tylko doskonałym posłuszeństwem, ale też znaczną dozą samodzielności. Powinien rozumieć się z przewodnikiem przy ograniczeniu w komunikatach do absolutnego minimum, zaś jego praca powinna obejmować nie tylko obszar, który widzi, ale także ten będący poza jego najbliższym otoczeniem. Kluczowe w tym obszarze są dwie powiązane ze sobą umiejętności.
„Puste” przeszukiwanie trawy oraz szuwarów – przeszukiwanie trawy oraz wody na komendę jest jednym z najtrudniejszych ćwiczeń stawianych przed retrieverem, w głównej mierze dlatego, ponieważ praca tych psów jest w naturalny sposób skoncentrowana na obserwacji człowieka oraz wykonywaniu otrzymanych komend. Tymczasem przeszukiwanie nie zakłada niczego innego jak sprawdzanie wyznaczonego obszaru w celu samego sprawdzenia, bo a nuż w wysokiej trawie siedzi ukryty bażant, albo w mijanych szuwarach przebywają kaczki, które mogą zostać wypłoszone. Jest to praca bardziej charakterystyczna dla wyżła albo płochacza, w której pies nie tylko musi się wykazać doskonałym nosem, ale też kreatywnością i samodzielnością. Bardzo ważne w prawidłowej nauce „pustego” szukania jest wiek, kiedy zaczęliśmy uczyć naszego pieska tego zagadnienia.
Wysoce ukształtowany pies, skupiający swój wzrok głównie na właścicielu, będzie niechętnie oddalał się od przewodnika bez wskazania mu właściwego przedmiotu do przyniesienia. Dlatego też od najmłodszego okresu po zakończeniu szczenięcej kwarantanny, oprócz rozwijania umiejętności aportowania, zachęcajmy naszego pupila do przeszukiwania okolicy na ustaloną komendę, np.” szukaj”.
Przewodnika powinno interesować stymulowanie i nagradzanie zachowań o charakterze swobodnego okładania pola, sprawdzania rowów z wodą, zaglądania za trzciny w wodzie itd. Wszystkie zachowania tego typu dobrze jest kończyć odwołaniem do nogi, aby piesek wiedział, że czas pracy się zakończył i za to z pozoru bez celowe szukanie pies powinien otrzymać multum pochwał oraz coś pysznego do zjedzenia. Warto mieć w kieszeni kilka kamieni, aby rzucić je w momencie kiedy piesek nie patrzy, ale tak aby usłyszał, że coś się wydarzyło – w ten sposób przewodnik może wzmacniać jego zainteresowanie dźwiękami otoczenia, a zarazem pomagać w oddaleniu się pieska na większą odległość. W miarę kolejnych sukcesów oraz coraz lepszego zrozumienia komendy przez naszego kompana, należy ograniczać ilość rzucanych kamieni, aby w ostateczności całkowicie je wycofać.
Dohledovka 2 aportów – jest to rzucenie dwóch aportów poza pole widzenia pieska. Najlepszym rozwiązaniem jest kiedy nasz czteronożny przyjaciel nie ma możliwości oglądać, w którym kierunku zostały rzucone aporty, a jedynie słyszy, że taka czynność miała miejsce. Aby dobrze się przygotować do tego zadania zacznijmy praktykować aport z szuwarów. Jest to nic innego jak rzucenie aportu w wodne szuwary z pozycji, w której pies czeka przy naszym boku, tak aby nasz „psyjaciel” nie widział momentu upadku samego aportu. Jeśli następnie nasz pupil zdoła przynieść wspomniany aport bez upuszczania go w jak najkrótszym czasie, to znak, że możemy i powinniśmy spróbować dołożyć jeszcze jeden aport, który będziemy rzucać pod kątem 45 stopni do rzucenia pierwszego aportu.
Sukces przy tak sformułowanym zadaniu otwiera nam drogę do treningu dohledovki, podczas którego ponownie powinniśmy się cofnąć do aportowania 1 dummy oraz kolejnego rzuconego w 45 stopniach od pierwszego.
Czeskie konkursy nie należą do najłatwiejszych, a sędziowie dokonują surowej weryfikacji podczas pracy przewodnika z psem. Niemniej jednak jest to zawsze ważne doświadczenie oraz możliwość poznania innej kultury pracy z psem – bogatsi w wiedzę zyskujemy większe zdolność adaptacyjne do nowych zadań.
No i oczywiście jest to okazja do zjedzenia pysznych knedlików z równie smacznym sosem 😀