Grace i He-Man w treningu łowieckim – od czego zacząć?


Czas płynie a Grace i He-man dojrzewają, zdobywają nowe doświadczenia, rozwijają swoją osobowość oraz charakter. Ich pewność siebie wzrasta z każdą kolejną wyprawą i treningiem, w którym biorą udział, a kolejne zadania na coraz bardziej zaawansowanym poziomie stają przed nimi otworem. Oboje mają wspaniały talent, który rozwijany powinien zaowocować świetnymi osiągnięciami – oby tylko nam, ludziom, starczyło wiedzy i umiejętności, aby wykorzystać ich potencjał 🙂

Skupienie – ponad wszystko

To co zaprząta umysł młodego setera, to świat z każdej strony 🙂 Jeśli wyobrazimy sobie, że młody flat coated retriever jest skupiony na swoim opiekunie i poprzez niego poznaje w dużej mierze świat, to u młodego seterka relacja jest zdecydowanie odwrotna – seterek wpierw poznaje świat, a naszą rolą jest wpasować się w niego w taki sposób, aby móc go uczyć. Oczywiście każdy piesek jest nieco inny, ale dominująca większość preferuje ze wszystkich aktywności galop na świeżym powietrzu, w szczególności przez pola. Co możemy zrobić, aby poprawić i rozwijać skupienie? Pracujmy nad nim przy każdej nadarzającej się okazji:
– przerywajmy co jakiś czas gonitwę odwołaniem do opiekuna a następnie nagrodzeniem smaczkiem lub zabawą udany powrót. Warto również powtórzyć kilkakrotnie przywoływanie z pozostawieniu na miejscu zanim ponownie zwolnimy pieska do beztroskiego szaleństwa,
– nie strońmy od trudnych wyzwań, ćwiczmy skupienie w zatłoczonych miejscach, wietrznych polach, przy ulubionych zabawkach i poprzez nie
– zawsze bądźmy empatyczni i pełni radości kiedy odnosimy sukces, oraz spokojni i opanowani, kiedy doznajemy porażek.
Praca nad koncentracją powinna być krótka, ale systematyczna, sprawiająca naszemu pupilowi, jak najwięcej frajdy i zawsze nagradzana – wtedy będziemy w stanie uzyskać najbardziej optymalny efekt 🙂

Trening solo i trening w grupie


W kolejnych latach treningu dostrzegamy jak ważną rolę odgrywają obie formy treningu. Z jednej strony bardzo ważne jest, aby nasz pies czuł się wyjątkowy, aby nasza uwaga była poświęcona tylko na nim. Dzięki temu o wiele łatwiej jest wychwytywać wszystkie błędy, jakie mogą się wydarzyć podczas treningu. A z drugiej strony, każdy piesek powinien wiedzieć, że o jego aktywności w treningu decyduje przewodnik – to on/ona decydują, kiedy określony piesek wykonuje zadanie, a kiedy cierpliwie czeka, obserwując swoich kompanów. Indywidualna i grupowa praca jest bardzo ważnym elementem, który uczy pieska dynamiki działania oraz opanowania – obu ogromnie ważnych umiejętności.
Ćwiczymy zatem w grupach w określonej kolejności, następnym razem zmieńmy kolejność. Należy tylko pamiętać, aby na początku młody piesek za długo nie czekał na swoją kolej 🙂


Podstawy czy swobodny przegląd zagadnień ?

Bardzo dużo zależy od tego, jakie nasze piesek dotychczas robił postępy podczas zabaw i współpracy poza treningiem łowieckim. Jeśli mamy do czynienia z jednostką łasą wiedzy, która bacznie obserwuje każdy ruch przewodnika i stara się szybko zrozumieć, co ów dwunóg ma mu do zakomunikowania, to śmiało, może sięgać do różnych zagadnień. Na początku zatem nie musimy się ograniczać wyłącznie do „wałkowania” aportowania, ale również możemy sięgać do odszukiwania, wielokrotnego przynoszenia, włóczek, zadań w szuwarach itd.

Jest tylko jedna żelazna zasada, której w takim wypadku musimy przestrzegać: każde z wykonywanych zadań powinno być wykonywane jak najlepiej. Jeśli jednak uznamy, że nasz piesek pomija zbyt wiele istotnych niuansów przy bardziej skomplikowanych zadaniach, wykonuje je niedokładnie lub po prostu w nagły sposób traci zainteresowanie do dalszej pracy, zdecydowanie lepiej jest wybierać z początku zadania prost, krótkie i przyjemne. W ten sposób będziemy w naszym ukochanym czworonogu podsycać zapał do dalszej pracy, a jednocześnie nie zniechęcimy go nadmierną drobiazgowością. Pamiętajmy, że trening ma być zabawą i powinien odbywać się w formie zabawowej – zarówno dla ludzi jak i piesełów powinna być to frajda ze wspólnego spędzania czasu, o czym nigdy nie wolno zapominać.

Smycz z obrożą, aport, smaczki – podsumowanie

Do treningu potrzebujemy niewiele. Nasz piesek musi mieć smycz oraz obrożę, coś dobrego za prawidłowe wykonanie zadania i np. jeden dummy 500 gram, który prawidłowo używany starczy na wiele wiele sezonów. Dlatego też nie zwlekajcie i zabierajcie swoje pociechy na spacery nie tylko rekreacyjnie, ale przeznaczcie dla nich 15-20 minut na naukę aportowania i odszukiwania. Nawet jeśli nigdy nie skorzystacie z nowych umiejętności, staniecie się za pewne idolem swojego psa, co wzmocni dodatkowo Waszą więź i przyjaźń. Szczęśliwy pies to zmęczony pies w sposób pozytywny – zarówno umysłowo jak i fizycznie 🙂